Nie bez powodu giną głównie osoby starsze (powyżej 65-roku życia) jak to one w zdecydowanej większości przechodzą przez jezdnię gdzie nie ma przejścia dla pieszych czy włażą na przejście tuż przed jadącym samochodem nawet nie spojrzawszy czy "jest czysto".
|
|
Jesli w zycie by byly wcielone zachowania w ostatnim akapicie artykulu zawarte,to nie bylo by potrzeby zmieniania,zaostrzania zadnych przepisow!
|
|
"...Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem pieszych w Polsce w 2014 roku było nieostrożne wejście na jezdnię – 300 zabitych, następną w kolejności przyczyną było stanie lub leżenie na jezdni – 119 zabitych, trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni – 60 zabitych..."
To chyba pokazuje, że to piesi są winni wypadków - niech rząd zacznie budować kładki i przejścia podziemne, a nie wymyśla idiotyzmy które spowodują jeszcze większe ofiary wśród pieszych. Należy ODDZIELIĆ pieszych od drogi, aby nie mogli na nią wchodzić - nie będzie wypadków z ich udziałem. DROGI SĄ DLA SAMOCHODÓW, a dla pieszych chodniki.
|
|
Dzisiaj jakiś chuj wybiegł zza krzewów (kurwa, po kiego chuja ktoś posadził krzewy przy samym przejściu) i próbował wejść mi pod koła - nie miałem żadnych szans żeby wyhamowac
|
|
I stój jak kretyn przed przejściem jak dwie babcie sobie przed nim staną aby pogadać :) albo przejedź przy Bramie Krakowskiej jak tam robią sobie przedlużenie deptaka na przejściu, a o Sikorskiego nawet nie chce wspominać. Same statystyki mowią że w większości winny jest pieszy więc to z nimi trzeba zrobić porządek a nie bezmyślne przepisy się robi aby dalej doić z pieniędzy kierowców.
|
|
I bardzo dobrze, że ten przepis wejdzie w życie. Przejście dla pieszych to rzecz święta. To my kierowcy mamy ustąpić pierwszeństwa pieszemu, a nie pieszy czeka 3,4 minuty aż łaskawie któryś z kierowców się zatrzyma. Obecnie mieszkam poza granicami kraju, dojeżdżam do przejścia (20 km/h ) i zatrzymuję się zanim pieszy wejdzie na jezdnię. Każdy przechodzi z uśmiechem na twarzy, a nie ze strachem, że pojadę mu po odciskach. I żeby skały srały jeżeli jest znak 50 km/h to tu jedzie się 45 km/h.....80km/h tu jedzie się 75km/h......i jakoś nikt nie pieni się za kierownicą tak jak w Polsce. Tu kary za przewinienia są bardzo surowe, jeżeli nawywijasz to masz pozamiatane.
|
|
Kolejny idiotyzm zaklepany przez rząd. Prawo to może spowodować całkowity paraliż ruchu drogowego w miastach. Piesi i tak szwendają się po ulicach tamując ruch, a jeśli jeszcze dostaną prawo pierwszeństwa przy zbliżaniu się do przejścia..... Przewiduję korki w miastach aż za ich granice. Jaką satysfakcję z pierwszeństwa ma pieszy, gdy z miejsca kolizji wywożą go w czarnym worku? Może warto byłoby jednak położyć nacisk na instynkt samozachowawczy? Nie właź pod koła, bo nie masz szans!
|
|
dno dno i jeszcze raz POwskie dno
|
|
"Warto o tym pamiętać, mając świadomość, że to kierujący samochodami osobowymi powodują najwięcej wypadków z pieszymi. Przyczynę tego stanu rzeczy jest nieudzielanie pierwszeństwa na przejściach dla pieszych, nieprawidłowe manewry i zbyt duże prędkości z którymi przemieszczają się pojazdy." Co więc zmieni zmiana prawa, skoro i tak ponoć giną przez to co wyżej? Przepis ich ocali, skoro przyczyną śmierci jest jego nieprzestrzeganie? Argumentacja nie trzymająca się kupy. Otóż powinno być odwrotnie. Pieszy nie może przechodzić przez jezdnie w obszarze zabudowanym poza przejściami podziemnymi, nadziemnymi i zaopatrzonymi w sygnalizację (choć te ostatnie nie dają 100% bezpieczeństwa). Tylko to a nie uświęcanie bezmyślnych krów wchodzących na jezdnie bez rozejrzenia się, w kapturze i ze słuchawkami lub telefonem. Przerzucanie odpowiedzialności za głupotę pieszych na kierowców jest podobne w swej wymowie do stawiania fotoradarów na goownianych drogach w imię bezpieczeństwa zamiast budowania bezpiecznych dróg.
|
|
Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem pieszych w Polsce w 2014 roku było nieostrożne wejście na jezdnię – 300 zabitych, następną w kolejności przyczyną było stanie lub leżenie na jezdni – 119 zabitych, trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni – 60 zabitych.Czyli:
Już prędkość 50 km/h dopuszczalna w mieście powoduje, że w przypadku zderzenia samochodu z pieszym, większość pieszych nie przeżyje. Szanse szacuje się na około 60 proc.Szanse na przeżycie czy na śmierć? Bo jeśil na przeżycie, to poprzednie zdanie jest nieprawdziwe - bo większość pieszych przeżyje. Największe szanse na przeżycie, blisko 90 proc., ma pieszy w przypadku zdarzeń przy prędkościach do 30 km/h – tłumaczy Radosław Jaskulski, instruktor Škoda Auto Szkoła.Na prawdę? A co z prędkością 10 km/h, albo idźmy dalej - 5 km/h, albo pewny hit - 0 km/h. Czy na prawdę nikt nie zauważa prostego faktu, że pojazdy mechaniczne powstały nie tylko dla wygody podróżowania, ale także (głównie) w celu skrócenia czasu podróży? Aby to osiągnąć należy zwiększyć prędkość podróży. Ta sama mentalność jak w przypadku zwykłych wypadków: gdyby jechał(a) wolniej to by wyhamował(a), 10 wolniej ratuje życie, 5 km/h na pewno by zdążył(a). Albo jeszcze dalej: jakby nie wyjeżdżał(a) z domu to by w ogóle nie było ryzyka. Warto o tym pamiętać, mając świadomość, że to kierujący samochodami osobowymi powodują najwięcej wypadków z pieszymi.A kto ma powodować, inni piesi, rowerzyści? Najwięcej procentowo czy ilościowo? Z resztą, to oczywiste, bo motocyklistów jest dużo mniej, samochody ciężarowe nie wjeżdżają do centrum. Nawet jeśli jakiś się zgubi to jego prędkość zostanie mocna ograniczona infrastrukturą. Przyczynę tego stanu rzeczy jest nieudzielanie pierwszeństwa na przejściach dla pieszych, nieprawidłowe manewry i zbyt duże prędkości z którymi przemieszczają się pojazdy.Otóż nie, bo przyczyny były wypisane wyżej - patrz pkt 1-3. Poza tym: "nieprawidłowe manewry" - what?!? Czyli jakie? Pytam na poważnie. "Lista przewinień nie ogranicza się tylko do kierowców. Niebezpiecznie zachowują się również piesi." Z opisu wcześniej (pkt 1-3) wynika, że to głównie piesi są winni. "Wzajemny szacunek i świadomość ograniczeń związanych ze sposobem poruszania się tylko podniosą bezpieczeństwo. Jeśli do tego dodamy uprzejmość, a drogi będą budowane w duchu podniesienia bezpieczeństwa pieszych, wskaźniki wypadkowości będą się poprawiać. Prawo, choćby najlepsze, nie zastąpi myślenia i życzliwości na drodze." Brawo! Najlepsza część arktykułu. Tym bardzo dobrym akapitem zakończmy. |
|
rozumiem że okolice chatki żaka,a dokładniej ulice na miasteczku akademickim przestaną być ulicami i zamienią sie w deptak? Kładka nad jezdnią jest zamknięta i raczej nie będzie remontowana, więc dalej piesi będą kozystac z przejść na ulicy Sowińskiego i tym samym w myśl z nowymi przepisami od 2017r kierowcy będą musieli zatrzymac sie gdy pieszy zbliża sie do przejścia i tym samym Lublin stanie bo ruch pieszych na miasteczku jest duży.Pomijam że każdy pieszy bedzie walił bez zastanowienia przez przejście bo w myśl : " mam pierwszeństwo" kierowca jeden ustąpi drugi nie i wtedy do św. Piotra z pretensjami ze miałem pierwszeństwo, a ten kierowca powinnien mandat dostać, tyle że życia Ci nie zwróci.
|
|
Bez sensu. Pieszy 10 m od przejścia też się do niego zbliża - czy wtedy mam mu również ustąpić?
|
|
Pierwszeństwo dla pieszych. Nie trzeba daleko szukać. Wystarczy pojechać na Litwę. Wszystkie samochody zatrzymują się przed pieszym zbliżającym się do krawędzi jezdni na przejściu dla pieszych. Może to efekt drakońskich mandatów... nie wiem, ale naprawdę pieszy ma tam pierwszeństwo.
|
|
Oby dotarło to do Świdnika. Ile razy zatrzymam się przed przejściem omija mnie z lewej LSW! Kto tam wydaje prawa jazdy? Krzysiek z L-na.
|
|
"...Najczęstszą przyczyną wypadków z udziałem pieszych w Polsce w 2014 roku było nieostrożne wejście na jezdnię – 300 zabitych, następną w kolejności przyczyną było stanie lub leżenie na jezdni – 119 zabitych, trzecią najtragiczniejszą przyczyną stanowiło chodzenie nieprawidłową stroną jezdni – 60 zabitych..." To chyba pokazuje, że to piesi są winni wypadków - niech rząd zacznie budować kładki i przejścia podziemne, a nie wymyśla idiotyzmy które spowodują jeszcze większe ofiary wśród pieszych. Należy ODDZIELIĆ pieszych od drogi, aby nie mogli na nią wchodzić - nie będzie wypadków z ich udziałem. DROGI SĄ DLA SAMOCHODÓW, a dla pieszych chodniki.Ta reasumując to co napisałaś całą odpowiedzialność za wypadki na przejściu dla pieszych,winę ponoszą piesi a kierowcy to nie winne owieczki których państwo i kodeks karny terroryzuje bo sie czepia Bogu ducha winnych kierowców.Pojedź sobie bracie do krajów Europy zachodniej ze swoim rozómowaniem i spróbuj je tam powcielać w życie.To tamejszy kodeks karny drogowy i policja raz dwa ci pokarze co jest nie tak z twoim tokiem rozumowania,gdy dostaniesz kilka bardzo wyskich mandatów włącznie z odebraniem prawa jazdy.I może dopiero tam sie nauczysz przestrzegać prawa i kodeksu drogowego. |
|
a kiedy wyremontują kładkę koło UMCS-u? znany jest termin? może przed wyborami poruszyć temat, bo skandalem jest, że nic się nie dzieje już kolejny rok w samym centrum miasta kultury. Odrapane, brzydkie i do tego zamknięte, a korki na pół głębokiej. Brawo Żuk kładka wizytówką całego miasta hahaha!!!
|
|
Jestem za ale w Lublinie my kierowcy staniemy.
Potrzebna jest duża praca miasta ale to jest po za ich możliwościami.
Przykłady : Sowińskiego Ruska i Królewska.
Ulica Sowińskiego jest papierkiem lakmusowym dla pana Panie Prezydencie. Ze stadionu skorzystam raz w roku..z tej ulicy praktycznie ciągle
|
|
Tu LEŻY PIESZY, który miał PIERSZEŃSTWO !
|
|
...to obowiązuje w Szwecji od wielu wielu lat i nikomu nie przeszkadza. Przecież aż tak wielkiej różnicy cywilizacyjnej pomiędzy Polakiem, a Skandynawem nie ma. Skąd więc właśnie u nas tyle wypadków właśnie na pasach dla pieszych?
Nauczmy się wreszcie, że osoba dochodząca do przejścia staje się niemalże przysłowiową świętą krową! To samo dotyczy rowerzystów. Od 30 ( z górą ) lat jeżdżę po Sztokholmie i na co dzień mam do czynienia z miłośnikami dwóch kolek pomykających slalomem wśród aut. Nikomu nie przyszłoby do głowy trąbienie lub ubliżanie im. Koniecznym wydaje mi się wspomnieć, że to miasto położone na wyspach ma niezliczona wręcz ilość mostów spinających ze sobą tę aglomerację, a to oznacza kilometrowe korki. Nikt nie okazuje zniecierpliwienia lub frustracji zdając sobie sprawę z trudności komunikacyjnych, a sam przecież wybrał auto w miejsce autobusu miejskiego, czy tez kolejki podziemnej ... Każdy mój przyjazd do kraju wiąże się z potrzeba przystosowania do tutejszego sposobu jazdy. Często mrożącej krew w zylach ...
|
|
Jeszcze rowerzystom, dajcie pierwszeństwo!. Paranoja. PIesi bez przejścia dla nich też mają pierwszeństwo, pchają się sami w nieszczęśliwy wypadek. Dlaczego o tym się nie pisze, dlaczego ich się nie karze. Obawiam się, że teraz wzrośnie liczba wypadków z udziałem pieszych, to trzeba widzieć, komórka na uszach, nie patrzy w ogóle na drogę i przechodzi. Jak wyhamować , zwłaszcza na śliskiej jezdni?
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|